Kontakt

redakcja24@inteligentneapartamenty.pl

Architektura wnętrz

Jak wybrać najlepszego projektanta wnętrz?

Urządzając wnętrza domu lub mieszkania wiele osób zastanawia się czy skorzystać z usług profesjonalnego projektanta wnętrz.

Skorzystanie z pomocy architekta wnętrz staje się obecnie coraz modniejsze. Nie ma w tym nic dziwnego – rynek dostępnych elementów wykończeniowych rozrasta się gwałtownie z roku na rok. Ma to swoje dobre i złe strony: umożliwia nam korzystanie z coraz to większej oferty krajowych i zagranicznych producentów, jednocześnie jednak powoduje, że coraz trudniej podjąć decyzję, jakie materiały wybrać. Dawno już minął czas, kiedy na rynku było dwóch producentów ceramiki, a wszystkie dostępne na rynku kafle czy parkiety można było znaleźć w jednym sklepie. Dziś wnętrza można urządzać o wiele gustowniej, ciekawiej i bardziej funkcjonalnie – można, tylko trzeba wiedzieć jak.

Współpraca z projektantem wnętrz to idealne rozwiązanie dla osób, które chcą posiadać indywidualne, oryginalne, dobrze zaplanowane wnętrza, które nie będą jedynie prostym odwzorowaniem aktualnej mody i trendów. Zatrudniając projektanta wnętrz możemy oczekiwać, że zaproponuje nam projekt będący jego autorską kreacją bazującą na naszych potrzebach i oczekiwaniach estetycznych. Dobry projekt jest zazwyczaj rozwiązaniem ponadczasowym, które nie zestarzeją się po roku, czy dwóch. Uwzględnia potrzeby i styl życia wszystkich domowników.

JAKIE KORZYŚCI DAJE ZATRUDNIENIE PROJEKTANTA WNĘTRZ?

Projektanci wnętrz dysponują dużą wiedzą branżową. Znają aktualną ofertę producentów, są na bieżąco informowani o wszelkich nowościach. Są dobrze zorientowani w cenach poszczególnych elementów wystroju wnętrza takich jak meble, ceramika czy farby, znają ich jakość. Dysponując taką wiedzą profesjonalny projektant wnętrz zaproponuje nam optymalne rozwiązanie dla określonego przez nas budżetu na aranżację wnętrza. Jest to dla klienta oszczędność czasu oraz gwarancja, że nabył dobre produkty na korzystnych warunkach cenowych. Projektant wnętrz ma zespół zaufanych, sprawdzonych podwykonawców, co w przypadku wyboru losowej firmy wykonawczej obarczone jest dużym ryzykiem. Zadaniem projektanta wnętrz jest również nadzór nad firmami wykonawczymi tak, aby finalny efekt ich prac zgodny był z założeniami projektowymi.

JAK WYBRAĆ PROJEKTANTA WNĘTRZ?

Wybór projektanta wnętrz jest kluczową decyzją przy budowie lub gruntownym remoncie domu. Wybierając projektanta wnętrz warto przejrzeć portfolio jego realizacji. Większość architektów prezentuje na swoich stronach internetowych zdjęcia zaprojektowanych domów i mieszkań. Na ich podstawie możemy poznać styl projektanta i wybrać takiego, do którego mamy pełne przekonanie pod względem estetycznym. Ważne jest jasne przedstawienie swoich oczekiwań i założeń budżetowych do których projektant będzie się stosował. Kluczowa kwestią jest zbudowanie zaufania, ponieważ rolą projektanta będzie proponowanie rozwiązań wykraczających poza nasze własne pomysły. Jeśli chcemy uzyskać naprawdę dobry projekt – musimy mu zaufać.

Przy wyborze architekta wnętrz niezwykle ważne jest, abyśmy kierowali się własnym gustem i upodobaniami, a nie aktualną modą. Dobry architekt wnętrz powinien proponować rozwiązania ponadczasowe, które nie zestarzeją się po roku, czy dwóch. Bardzo liczne jest grono osób, których swoje wnętrza podporządkowały aktualnym trendom, a w efekcie nie czuły się we własnym domu komfortowo.

Ostateczny wybór projektanta należy zawsze poprzedzić rozmową, w której przedstawimy mu nasze oczekiwania i usłyszymy jego ofertę. Należy zwrócić uwagę na to, co znajdzie się w zakresie opracowania: czy będzie to tylko projekt koncepcyjny (rozrysowanie ścian i wyposażenia na płaskim rzucie), czy będziemy mogli również zobaczyć wizualizację komputerową projektowanego wnętrza, oraz czy otrzymamy rysunki techniczne dla wykonawcy. Projekty niektórych architektów wielu z tych elementów nie zawierają. Warto również spytać, czy istnieje możliwość nadzoru budowlanego nad projektem. Ostatecznie najlepszym sposobem na wybór właściwego biura jest bezpośrednia rozmowa z projektantem; pozwala ona zweryfikować materiał reklamowy ze strony www czy z gazety, w której znaleźliśmy ogłoszenie.

KOSZTY ZATRUDNIENIA PROJEKTANTA WNĘTRZ

Wbrew obawom potencjalnych klientów przy dzisiejszych cenach mieszkań, ogromnej ilości rozwiązań technologicznych, materiałów wykończeniowych, mebli, artykułów dekoracyjnych, wydatek związany z zatrudnieniem projektanta podnosi koszt całego przedsięwzięcia o 5-10 procent. Uwzględniając fakt, że dobry projektant jest w stanie zaoferować swoim klientom nawet kilkunastoprocentowe zniżki w większości salonów wyposażenia wnętrz i u wykonawców, może się okazać, że zatrudnienie projektanta będzie źródłem oszczędności a nie dodatkowych kosztów.

Przy podejmowaniu decyzji warto też uwzględnić ilość czasu zaoszczędzonego na wizytach w sklepach z materiałami wykończeniowymi, rozterki związane z dokonywaniem wyboru, nerwy zdarte przy „fachowcach”, niepewność czy prace wykończeniowe wykonywane są właściwie.

Częstym błędem jest też przyjęcie założenia, że głównym kryterium doboru projektanta będzie cena jego usług. Lepiej jest ograniczyć zakres projektu i wybrać architekta, co do którego mamy pełne przekonanie pod względem estetycznym, aniżeli decydować się na kompromisy dotyczące sfery wizualnej projektowanego domu lub mieszkania.

Musimy zdawać sobie sprawę, że współpraca z architektem, przy aranżacji 100m² apartamentu, trwa nie krócej niż 3-4 miesiące. Składają się na nią liczne spotkania, telefony, maile. Siłą rzeczy architekt na czas realizacji projektu staje się osobą, z którą mamy bardzo częsty i bliski kontakt. W związku z tym musi to być koniecznie właściwa osoba na właściwym miejscu.

Zatrudnienie dobrego projektanta wnętrz, który na rynku działa już kilka lat da nam pewność ze opracowany przez niego projekt będzie źródłem oszczędność nie zaś dodatkowych kosztów. Ktoś zapyta jak to możliwe? Projektanci wnętrz mają najczęściej kilkuprocentowe zniżki w dobrych salonach wnętrz oraz u wykonawców. Więc zatrudnienie projektanta jest bardziej ekonomiczne niż próby samodzielnego urządzenia wnętrza domu. Jednocześnie wnętrze zaprojektowane przez architekta będzie naszą wizytówką i powodem do dumy.

Inteligentne apartamenty

Kiedyś były jedynie obiektami fantastycznych opowieści i wyobrażeń, później stały się dostępne dla nielicznych, aby dziś zyskiwać popularność wśród zwykłych ludzi. Mowa o inteligentnych domach i apartamentach, które stają się dostępne dla coraz większej liczby osób.

Działanie domów inteligentnych opiera się o system HMS, czasami określany jako BMS. Pierwszy skrót oznacza Home Management System, a drugi Building Management system. Dlatego też, często drugiego określenia używa się w odniesieniu do domów wolno stojących, a pierwszego w odniesieniu do mieszkań lub bloków.

Dom inteligentny dzięki wykorzystaniu systemu HMS kieruje wszystkimi domowymi instalacja i i podsystemami bez konieczności interwencji użytkownika. Działanie mieszkańca inteligentnego apartamentu czy domu ogranicza się często jedynie do odpowiedniego zaprogramowania systemu lub ewentualnych pojedynczych działań polegających na wydawaniu prostych i krótkich poleceń.

Często, system HMS obejmuje dosłownie cały dom. Oznacza to, że kieruje on wszystkim od okien, przez sprzęt RTV i AGD po podłogę i drzwi. Częściej jednak, ogranicza się jedynie do pewnej części instalacji.

Inteligentny apartament, który wyposażony jest w system HMS za zadanie ma przede wszystkim zwiększyć komfort życia mieszkańców. W tym celu ułatwia on po prostu zarządzanie poszczególnymi instalacjami domowymi.

Między innymi, za pomocą tego systemu możliwe jest kontrolowanie ogrzewania w domu. Inteligentny apartament to taki, w którym temperatura jest zmniejszana, gdy robi się zbyt gorąco i zwiększana, gdy jest chłodno, bez żadnej interwencji człowieka. System HMS połączony jest zwykle z miernikiem ciepła i instalacją grzewczą czy też klimatyzacją. Dzięki temu, w domu zawsze panuje optymalna temperatura.

Dom inteligentny może obniżać temperaturę powietrza, gdy zbytnio ona wzrasta i zwiększać gdy jest za niska, ale można też zaprogramować system zupełnie inaczej. Wiele osób programuje HMS w ten sposób, aby o określonych godzinach system, zwiększał ogrzewanie, a o innych je zmniejszał. Niewątpliwe, pomaga to zaoszczędzić nieco pieniędzy, gdyż w zwykłym domu często zapomina się o zakręcaniu kaloryferów, przez co wiele energii marnuje się na przykład wtedy, gdy mieszkanie ogrzewane jest, kiedy nikogo w nim nie ma. Warto też zwrócić uwagę na to, że można tak ustawić system, aby dom inteligentny zaczął być ogrzewany na chwilę przed naszym powrotem do domu. W takiej sytuacji, gdy wraca się do mieszkania jest w nim już ciepło, jednak w czasie bycia poza nim energia nie jest marnowana.

Niewątpliwie, w domach inteligentnych bardzo często system HMS wykorzystywany jest również do kierowania oknami i podłogami. Chodzi przede wszystkim o rolety czy też żaluzje na oknach oraz o ogrzewanie podłogowe.

Jeśli chodzi o rolety, szczególnie często korzysta się z nich po to, aby same podnosiły się rano. Dzięki temu, zamiast budzika budzą nas promienie słoneczne. Nie bez znaczenia jest też na pewno możliwość ustawienia automatycznego obniżania się rolet wieczorem.

Jeśli zaś chodzi o podłogę, przede wszystkim w inteligentnych domach ustawia się ogrzewanie tak, aby rano po przebudzeniu użytkownik wchodził do łazienki, w której podłoga jest już odpowiednio rozgrzana.

Warto zauważyć, że inteligentny apartament można zintegrować ze smartfonem czy też z tabletem. Dzięki temu zarządzanie nim staje się niezwykle proste. Można na przykład włączyć zasuwanie rolet, czy wyłączyć światło, gdy się o tym zapomniało, a jest się już poza mieszkaniem.

Na apartament czy też dom inteligentny może dziś pozwolić sobie więcej osób niż kiedyś. Jednakże, wciąż jest to większy wydatek niż kupno zwykłego mieszkania. Wydaje się jednak, że dom inteligentny jest opłacalny o tyle, że podczas użytkowania generuje spore oszczędności, dzięki temu, że nie marnuje się w nim energii na oświetlanie czy ogrzewanie mieszkania wtedy, gdy nie jest to konieczne.

Rynek nieruchomości w PL

Dzisiaj rynek nieruchomości jest uregulowany prawnie. Kolejne biura rosną jak grzyby po deszczu, powstają prężnie działające sieci francyzowe, profesjonalizują się agenci nieruchomości.

Najwygodniej analizować rynek jak najbliżej punktu “tu i teraz”. Kiedy myślimy o prowadzeniu biura nieruchomości, szczególnie przydatne okażą się dane za miniony, 2018 rok.

Według Morizon.pl, popyt na rynku pod względem typu nieruchomości rozkładał się w 2018 roku następująco: mieszkania – 51,26 proc., domy – 35,85 proc., działki – 8,64 proc., budowle komercyjne – 4,25 proc.

Sytuacja mieszkaniowa w Polsce:

  • liczba mieszkań w Polsce: 14,44 mln,
  • łączna powierzchnia użytkowa mieszkań w Polsce: 1 068 557,5 mkw.,
  • średnia wielkość mieszkania w Polsce: 74 mkw.,
  • przeciętna powierzchnia użytkowa przypadająca na jedną osobę: 27,8 mkw.,
  • przeciętna liczba osób na 1 izbę: 0,70,
  • odsetek mieszkań wyposażonych w wodociągi: 96,8 proc.,
  • odsetek mieszkań wyposażonych w ustęp: 93,7 proc.,
  • odsetek mieszkań wyposażonych w łazienkę: 91,4 proc.,
  • odsetek mieszkań podłączonych do Instalacji gazowej: 51,3 proc.

Źródło: Gospodarka Mieszkaniowa w 2017 r., GUS / Morizon.pl

Można powiedzieć, że w dwudziestoleciu międzywojennym nastąpił boom na inwestowanie w nieruchomości, szczególnie mieszkaniowe. Spowodowały go, m.in. procesy migracyjne ze wsi do miast, a także konieczność odbudowy zniszczonych podczas  wojny budynków.

Na rynku dominowały dwie grupy inwestorów: instytucje ubezpieczeniowe oraz osoby prywatne. Inwestorzy wychodzili z założenia, że lokowanie pieniędzy w nieruchomościach jest lepszym rozwiązaniem niż powierzenie ich bankowi. Dlaczego? Przynosi bowiem stały dochód, wyższy od oprocentowania bankowego. Wiąże się ponadto z ulgami podatkowymi i możliwością uzyskania pożyczki hipotecznej, co było formą odmrożenia zainwestowanego kapitału.

Brak mieszkań po I wojnie światowej odczuwano we wszystkich krajach europejskich, co stało się bodźcem do zorganizowania w czerwcu 1920 r. w Londynie wielkiego kongresu mieszkaniowego. Zaproszono przedstawicieli dwudziestu państw, w tym Polski. W kraju również mówiło się o nędzy mieszkaniowej. W odpowiedzi na trudną sytuację w 1920 r. w Krakowie odbył się pierwszy zjazd właścicieli nieruchomości z całej Polski.

Za główne cele uznano zrzeszenie w centralny związek w Warszawie, rozbudowę miast i ulżenie nędzy mieszkaniowej, dokonywanie asekuracji nieruchomości wyłącznie w instytucjach polskich, generalne rozwiązanie problemu mieszkaniowego.

W 1930 roku szacowano, że buduje się zaledwie 20 procent tego, co przed wojną. Poprawę sytuacji miały przynieść działania w dziedzinach:

  • kredytowania – szczególne wsparcie inicjatyw prywatnych, jako bardziej opłacalnych od spółdzielczych, którym udzielano pożyczek w wysokości prawie 100 proc. wartości budowanych domów,
  • podatków – poprzez obniżenie stawki podatku obrotowego z 7,75 do 1 proc. rocznie,
  • ustawodawstwa kartelowego – zahamowanie procesu wzrostu cen na materiały budowlane i obniżania ich jakości,
  • wydłużenia czasu pracy w przemyśle budowlanym.

Sytuację starały się również naprawiać różne instytucje, budując tanie domy dla robotników (m.in. Stołeczne Przedsiębiorstwo Budowlane w Warszawie i Związek Opieki Społecznej w Krakowie).

W głównej mierze biura nieruchomości zajmują się sprzedażą z rynku wtórnego, chociaż coraz częściej deweloperzy korzystają z usług agencji, zlecając sprzedaż swoich inwestycji.

– Dobra koniunktura na rynku nieruchomości mieszkaniowych trwa już od kilku lat, zarówno deweloperzy jak i banki, udzielające kredytów mieszkaniowych, przez ostatnie pięć lat notowali zwiększające się wyniki – podsumowuje Agnieszka Dąbrowska, dyrektor franczyzy ogólnopolskiej sieci biur Freedom Nieruchomości.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2018 roku oddano do użytkowania 184,8 tys. mieszkań, tj. o 3,6 proc. więcej niż przed rokiem. Na tę sytuację mają wpływ m.in.: niskie stopy procentowe, dobra sytuacja na rynku pracy – a co za tym idzie lepsza kondycja budżetów domowych – co zachęca chociażby do zmiany lokum na bardziej komfortowe.

Dodatkowo w dużych miastach nie bez znaczenia jest trend do inwestowania w mieszkania na wynajem, czy tzw. flipping jako alternatywa do braku korzystniejszych form lokowania kapitału.

Jedną z podstawowych barier formalnych wejścia na rynek nieruchomości przed wprowadzeniem ustawy deregulacyjnej (2014 rok) było uzyskanie licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami.

Pośrednikiem lub zarządcą nieruchomości może dziś zostać każdy, o ile spełni wymóg obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z pośrednictwem w obrocie nieruchomościami.

Przepis ten obowiązuje również wtedy, gdy pośrednik wykonuje czynności przy pomocy innych osób, działających pod jego nadzorem. To dziś jedyny ustawowy zapis, który w praktyce sankcjonuje dostęp do zawodów nieruchomościowych.

Pozostałe czynności pośrednictwa w obrocie nieruchomościami określa pisemna umowa cywilnoprawna zawierana między pośrednikiem a klientem, pisemnie pod rygorem nieważności. Reguluje ona prawa i obowiązki obu stron.

Zniknęły natomiast wymogi dotyczące uzyskania kierunkowego wykształcenia, odbycia praktyki zawodowej, a przede wszystkim niekaralności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *